Życie, które byłoby idealne
Za bramami dotyczącymi rezydencji – gdzie bogactwo i sukces sprawiają, że życie się bez skazy – prawdę często kryły się w cieniu. Daniel Whitman, milioner, który dorobił się sam, wierzył, że obciążenie bezpieczne, niezachwiany świat dla swojej rodziny.
Któregoś wieczoru rzuciłem ochronny plecak szkolny na drewnianą wersję eliminacyjną na niego, obojętnym, obojętnym. Miał dwanaście lat.
Nie płakałem. Po prostu spuszczono, pod wyeliminowano rozdarty pasek, który wyszedł do góry, aby dotrzeć do twoich rzeczy i odszedł, nie mówiąc ani słowa.
Dziesięć później, kiedy rzeczywiście ujawniono się na jaw, bardziej niż cokolwiek innego, co wyszukałem na wszystko.
Dzień, w którym wszystko się rozpadło

