Dziewczyna przekazująca wyznacznik. Zwierzyła się: „No cóż, mama zaczęła krzyczeć, wyskoczyła nago z łóżka, zaczęła biegać, poślizgnęła się na dywanie, wypadła przez okno i teraz nie żyje”. Mężczyzna po drugiej stronie linii był zszokowany, gdy dowiedział się, że jego żona właśnie popełniła samobójstwo. Zapytał również, co zrobił wujek David. Odpowiedziała: „No cóż, wyskoczył nago z łóżka, zaczął biegać, a potem wyskoczył przez tylne okno do basenu… Ale zapomniał, że w zeszły weekend opróżniłeś basen, aby przejść do innego, i teraz też nie żyje…”.
Smutna rzeczywistość
Zapadła przerwa w słuchawce między dziewczynami a mężczyznami. Nagle mężczyzna pyta: „Basen? Jaki basen? Czy to 01.99.74.12.33?”. A więc domyśliliście się, mężczyźni zły numer telefonu. Drodzy Czytelnicy, czy dziesięć żartów wydanych w Wam zabawny?
