Elena! Kawa! Na kolana, jak mówiłem!
W biurze panował gwar. Kamery już nagrywały, partnerzy zajmowali swoje miejsca, a dziennikarze ustawiali mikrofony. Victoria z zimnym uśmiechem poprawiła perłowy naszyjnik i przeczesała dłonią starannie ułożone włosy. Poczuła, że to jej chwila triumfu. Elena! Kawa! Na kolana, jak mówiłem! Rozległ się jej czysty głos. Wszyscy odwrócili głowy. Niektórzy nie ufali własnym uszom. Inni chrapali … Read more