
Madame Dupont – 78-letnia wdowa, bezdzietna, przez lata mieszkała sama w swoim ciemnym. Zawsze uprzejma, nieco powściągliwa, uosabiała dla Thierry’ego, spokojnej emerytki. Aż do tej rangi. Gdy podlewał sprzęt na balkonie, zmroził go niespodziewany hałas: z sąsiedniego mieszkania dobiegały krzyki, stłumione, ale bardzo realne. Wątpliwość, niepokój… Czy groziło jej niebezpieczeństwo? Bez wahania pobiegł do jej drzwi.
Otwarcie drzwi… pełne niespodzianek!

Ku jego zaskoczeniu, drzwi uśmiechniętej pani Dupont. Niebezpieczeństwo, że czuła się dobrze, to jeszcze dumnie… kimono do sztuk walki ! Nieskazitelnie białe kimono, ciasno zawiązany pasek i wyprostowana. Thierry zamrugał: czy się przesłyszał? Czy źle zrozumiane rozwiązanie? Absolutnie nie.
