Wychowywałam samotnie mojego 10-letniego syna i pewnego dnia usłyszałam, jak powiedział: „Nigdy nie wybaczę mojemu ojcu tego, co zrobił”.

Byłem zły i bardzo opiekuńczy, ale tego popołudnia rozmawiałem z naszym synem. To on musiał podjąć decyzję. Spokojnie powiedziałem jej prawdę o tym, co przydarzyło się jej matce tyle lat temu. Ale jej nie skrytykowałem.

Ojciec z synem | Źródło: Pexels

Ojciec z synem | Źródło: Pexels

Powiedziałem po prostu: „Odeszła, bo potrzebowała czegoś innego. To nie ja ją do tego zmusiłem. Ale jeśli chcesz ją zobaczyć, oczywiście będę cię wspierał”.

Pomimo mojego wyznania, Harrison zgodził się spotkać z Anną. Poczyniłem niezbędne ustalenia i wylądowali w parku. Nie kręciłem się, ale trzymałem się blisko. Usiadłem na ławce i patrzyłem, jak Harrison zbliża się do niej z daleka. Przytulili się. Uśmiechnął się, gdy podała mu drona. Ale jego podekscytowanie szybko opadło.

Szczęśliwy chłopiec trzymający drona | Źródło: Midjourney

Szczęśliwy chłopiec trzymający drona | Źródło: Midjourney

Zauważyłem to od razu. Biegł w jej stronę, ale teraz cały czas patrzył na mnie. Jego ciało było lekko pochylone w moją stronę, jak igła kompasu, która nie mogła nie wskazywać domu. Siedzieli na kocu piknikowym. Ona śmiała się zbyt głośno.

Uśmiechnął się uprzejmie. Potem przeprosił i wrócił do mnie.

„Wszystko w porządku?” zapytałem.

Skinął głową. „Ona pachnie jak hotelowy szampon”.

Mrugnęłam, zupełnie się tego nie spodziewając.

„Ona jest miła. Zwłaszcza… Inna” – dodał, po czym usiadł obok mnie i zaczął majstrować przy dronie.

Po dwóch tygodniach Anna wyjechała do Europy. Powiedziała, że ​​ma spotkania w Paryżu. Nie sprzeciwiłem się jej. Nawet nie zapytałem, kiedy wróci. Harrison ledwo drgnął, gdy odjeżdżała.

WIĘCEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE